Wizja Morgan...

Kobayashi

Rozumiem cię. Ja osobiście znalazłam prawdziwe przyjaciołki 2 lata temu...czuje taka siostrzaną więź między nami...nie wiem czemu ale ja czasem wyczuwam kiedy jest cos nie tak

Lilka

A ja właśnie tego czegoś nie odczuwam i chce mieć prawdziwych przyjaciół! A może to tylko tymczasowa załamka!

Kobayashi

Ja myslę ze tak. Na tym swiecie musi się znaleźc drugą połówkę...nie o chłopaka chodzi

Areliee

Tez tak uważam. I wierzę, że wkrótce znajdziesz kogoś takiego. Ja mam przyjaciółkę, ale ona mi ostatnio zarzuca, że nic jej nie mówię. Jak to ja nic nie mówię? Nikt (poza moją mamą może... ale niektórych rzeczy nie mówię nawet mamie, TYLKO jej...) nie zna mnie tak dobrze jak ona.
A czy to moja wina, że ja nie potrafię mówić o sobie i o swoich uczuciach? Ale i tak ją koffam, tego mojego Kasiaska Smile

Lilka

Przyjaźń jest bardzo ważna, tylko, że ja nie wiem czy mam przyjaciół...

Areliee

Jeśli nie teraz, to może wkrótce bedziesz ich miała... A może dopiero w liceum? Ważne, żebyś miała kogoś, na kim możesz zawsze polegać.

Lilka

Ja do końca nie wiem, czy oni sie do tego nadają. No ci moi znajomi...

Areliee

Więc chyba musisz uzbroić się w cierpliwość i poczekać...

Lilka

Tak zrobię. Bo w końcu nie są tacy źli, bardzo ich kocham. Ale czasami przychodzą takie momenty, że nie wierzę, czy tak naprawde jest.

Areliee

Ja tez tak mam. Lepiej skupić się na tych dobrych momentach Smile

IanBlack

Heh...

Kobayashi

Wiecie ja w podstawówce nie byłam lubiana większość dziewczyn sie ode mnie odwracała...za co? To proste drwiły ze mnie ze mam dobre stopnie i inne rzeczy no wiecie...ale dla mnie nie licza się ieniądze i takie tam...dla mnie liczy sie charakter i uważam ze niejednokrotnie to pokazałam

IanBlack

Takimi ludźmi nie powinno się przejmować, bo to kretyni :/:/, też miałem styczność z taką grupą osób i chyba każdy miał :/:/:/... po prostu żal... :/

Lilka

Ja to takich spotykam na codzień i opary głupoty dotykają mojego umysłu, dlatego najczęściej uciekam od nich jak najdalej.

Areliee

Ja też tak miałam w podstawówce... Czwarta klasa to był koszmar... Nikogo, po prostu nikogo, żeby pogadać. Dziewczyny igrały z moimi uczuciami (może to tkliwie zabrzmi, ale nie umiem inaczej nazwać). Rozmawiały ze mną normalnie po to, by astępnego dnia drwić i obgadywać...Dobrze, że to już minęło.

Lilka

JA akurat w podstawówce miałam super! Wszyscy byliśmy zgrani, tylko, że często były kłótnie, ale na szxczęście mnie nie dotyczyły. Nikt mnie ograżal ani nie drwił ze mnie. Było super!
Tylko teraz ludzie pozmieniali, a trafiłam do głupiej klasy. Na szczęście z niektórymi osobami z byłej się dalej trzymam. Trzy chodzą ze mną do klasy. NIe jest źle.

Areliee

Ja właśnie teraz w gimnazjum mam duuużo lepiej. Jak to się czasami toczą te nasze losy, no nie?

Lilka

Ale poza tym jest fajknie w gimnazjonie. Historia sie we mnie odzywa, Buldi (pani od histy) powinnaś być ze mie dumna! Ale chyba złe dni przeszły, jestem lubiana w klasie i niektórzy się mnie boją (chodzi tu o paczkę chłopaków zwanych Wesołe Pingwinki). Oni są śmieszni! Tylko jeden z nich ze mną normalnie gada i nie trzesię nogami, chodziłam z nim do podstawówki.

Areliee

Wow

. Postrach normalnie, hehe. Dobrze, że na tym forum nie możesz nam nic zrobić Razz

IanBlack

Hehe

Beka z kolesi... jak ty to robisz ? Razz